W ubiegłym miesiącu opisałem na blogu Muzeum Mazowieckie w Płocku, i ich wystawę czasową, która odbyła się w 2011 roku. Pretekstem do wpisu było otwarcie w grudniu ub.r. stałej wystawy „Wnętrza Art Deco”. Ekspozycja ta bardzo mnie ucieszyła, ponieważ na wcześniejszej wystawie czasowej, można było zobaczyć naprawdę ciekawe obiekty. Opisałem lampę Marciniaka oraz szkła Huty Niemen.
Prezentowane na wystawie szkła były oznaczone co do proweniencji, koloru, rodzaju szkła czy metody wytworzenia. Szkła Huty Niemen były najlepiej opisane, i tak jak napisałem, to nie mam wątpliwości co do pochodzenia tych wyrobów. Właściwie to tylko sprawdziłem czy numer katalogowy się zgadza, i tyle. Nie zamieszczałem skanów z katalogu fabrycznego.
Napisałem także, że wystawiono dwa wazony niezidentyfikowane (określając jako kraj pochodzenia – Polska, i czas – lata 30-te XX wieku), oraz po jednym wazonie z hut szklanych Zawiercie i Hortensji (zaznaczyłem także, że nie mam pewności co do pochodzenia tych szkieł).
Przeczucie mnie nie myliło, i jestem niezwykle zaskoczony, ponieważ wertując kilkanaście katalogów i analizując tysiące rysunków szkieł, skojarzyłem zupełnie przypadkowo, pochodzenie wazonu wystawionego jako szkło huty Zawiercie.
Porównując eksponowany wazon i skany z katalogu, raczej nie można mieć wątpliwości co do prawidłowej identyfikacji. Oczywiście wazonu nie miałem w ręku, opieram się na zdjęciach, które wykonałem w 2011 roku, ale jestem niemal pewien co do proweniencji tego obiektu.
Otrzymałem odpowiedź z Muzeum Mazowieckiego w sprawie moich spostrzeżeń odnośnie zielonego wazonu. Okazuje się, że wazon ma trawioną sygnaturę „Zawiercie”, a muzeum nie posiada katalogu huty. Czy to zamyka identyfikację? Myślę, że nie.
Potrzebuję, aby ktoś kto posiada katalogi huty Zawiercie, spróbował odnaleźć ten wazon. I jeszcze jedna prośba, jeśli ktoś jest w posiadaniu szkła sygnowanego „Zawiercie”, proszę o kontakt.
Zostaw odpowiedź